Witajcie!
Na wstępie zaznaczam tak jak w tytule że żyję i mam się dobrze :D
Aktualnie mam przez miesiąc praktyki, więc na lepienie nie mam zbyt dużo czasu, a nie lubię tego robić na siłę.
Ale!
Żeby nie było że ostatnio się obijam z modelinowaniem tutaj zalążek tego co zaczęłam robić..
Nie raz spotkałam się z takimi 'sweterkowymi' wyrobami ale nigdy nie mogłam się za to zabrać, aż tu nagle naszła mnie ochota i tadam :D
a tutaj moje nie-kocie pociechy, od lewej Chilli i Mimi, w tle Aki (kto ją znajdzie? xd)
Mam nadzieję, że następny post pojawi się dość szybko, bo aż wstyd tak mało pisać w wakacje.
Miłego dnia!
Ale fajne!
OdpowiedzUsuńdziękuję! ^^
UsuńŚliczne, już w jesiennym klimacie. :D Bardzo podobają mi się sweterkowe wzory. :D
OdpowiedzUsuńDzięki! Mi także się podobają, dlatego w końcu spróbowałam coś takiego zrobić :D
UsuńCiekawie wyglądają takie sweterkowe serduszka ;-) Koszatniczki super ;-D Takie malutkie się wydają - moje dwie to takie wielkie dwie "krowy" już ;-D Trzeciej uszy wystają z miski na górze po lewej ;-D
OdpowiedzUsuńDziękuję! ^^ Wiesz co, jedna ma już prawie 3 lata, a dwie pozostałe 1,5, więc takie malutkie to one nie są, a i tak wydaje mi się, że są dość spore jak na kosze ;D
Usuń